Tak jak napisałem już wczoraj miniony rok przyniósł nieskończenie wiele wydarzeń, trudno o wszystkim wspomnieć dlatego jak co roku, tradycyjnie już, opisując ostatnie 12 miesięcy ograniczę się do kilku kategorii: wydarzenie roku, sukces roku, porażka roku i powiedzenia roku.
WYDARZENIE ROKU
Pewnie nie będę oryginalny. Dla mnie prawdziwą bombą informacyjną i totalnym trzęsieniem ziemi była informacja, jaka pojawiła się w mediach w połowie lutego 2013 roku, o tym iż papież Benedykt XVI abdykuje. To bez wątpienia wydarzenie kończącego się roku, choć myślę że nie zamyka się ono w ramach roku. Decyzja Benedykta XVI jest wielkim tsunami nie tylko dla Kościoła. Oto bowiem od kilkuset lat mamy dwóch papieży. Widzimy jak się spotykają, modlą. Oto widzieliśmy jak Benedykt XVI żegnał się ze światem i z Rzymem w ostatni dzień lutego tego roku, by odtąd pozostać w ukryciu.
Wielu twierdzi że wydarzeniem roku jest wybór papieża Franciszka, a ja właśnie myślę że jest inaczej. Bohaterem tego roku, pozostaje bowiem Benedykt XVI bo to dzięki jego odważnej i przełomowej decyzji mamy teraz Franciszka, jego posługę i wizję Kościoła. Trzeba więc powiedzieć jasno wielką reformę Kościoła zapoczątkował swoją abdykacją Benedykt XVI a to co widzimy w wykonaniu papieża Franciszka jest jej konsekwencją.
SUKCES ROKU
W tej kategorii wracamy już na grunt krajowy i typowo polityczny. Sukces roku osiągnął według mnie bowiem Jarosław Gowin. Jako jedyny z ekipy rządzącej Tuska faktycznie próbował coś zrobić i coś zmieniać. Czy jego decyzje były trafne to inna historia. Faktem jest jednak, że jako jedyny z urzędujących w tym roku ministrów nie zmarnował zaufania społecznego, a nawet sobie go przysporzył. No i trzeba go podziwiać za odwagę budowanie czegoś nowego. Patrząc na realia polskiej sceny politycznej na pewno trudno będzie jego inicjatywie zaistnieć, ale też widać że jest potrzeba istnienia rozsądnej liberalno- konserwatywnej formacji politycznej. Zobaczymy co z tego wyniknie.
UPADEK ROKU
Tutaj także będzie o polityku i to polityku Platformy Obywatelskiej. Porażkę roku zaliczył bowiem, w tym roku Grzegorz Schetyna. Niegdyś główna postać platformy. Szef klubu parlamentarnego, marszałek sejmu, wice premier i minister. Dziś nie ma go ani w strukturach rządowych, ani w parlamentarnych. W tym roku stracił tez pozycje w samej platformie, także na szczeblu regionalnym. Wojna z premierem Tuskiem nie wyszła mu na dobre. Co z nim będzie dalej? Zobaczymy, ale wydaje mi się że prędko o nim nie usłyszymy, chyba że w Platformie zacznie dziać się naprawdę nie dobrze, na co jest duża szansa.
POWIEDZENIA ROKU:
Cóż tu dużo pisać. Przeczytajcie Państwo sami.
„To fajnie, że już wszyscy szaleją. Cieszę się. Brakowało swobody i za dużo było tego kombinowania, wiec napisałem sobie tak na nartach: „luz w dupie i luz w dupie„. Taka jest prawda” Jan Ziobro- skoczek wyjaśniający swój napis na nartach
„Węgry są niepodległym, suwerennym państwem. Era kolonizacji się skończyła (…)Banki i duże przedsiębiorstwa korzystające na Węgrzech z pozycji monopolisty muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Kiedyś miały silną pozycję i rządy socjalistyczne kłaniały się przed ich potęgą, ale teraz to my jesteśmy ci silniejsi. To one muszą się dostosować do Węgrów, a nie na odwrót” Viktor Orban- premier Węgier
„Kiedy przychodzi do mnie matka i mówi mi, że ma 30-letniego syna, który nie chce się żenić, nie może się zdecydować, ma śliczną narzeczoną, ale się nie pobierają, ja odpowiadam: Niech pani nie prasuje mu więcej koszul”. Papież Franciszek w Asyżu
„W niektórych regionach Rosji cennik łapówek uwzględnia stopę inflacji” Władimir Putin prezydent Rosji
Szczęśliwego Nowego 2014 Roku!
